środa, 2 stycznia 2013

MINISTER ROKU 2012



Z okazji nowego roku postanowiłam Państwu zrobić podsumowanie działalności Ministra Sprawiedliwości w oparciu o treść informacji jakie są oficjalnie zamieszczane na stronie Wieści Dziwnych i NieDoKońca Prawdziwych, która od stycznia 2012 r. działa z takim natężeniem, że elektrownia jądrowa jest zbędna… Okazuje się przy tym, że NAJWAŻNIEJSZE PROJEKTY z początku roku jakoś odeszły w niebyt (czasem i dobrze) i niestety zastąpione je innymi, bo się okazało, że no niestety nie ma czym się pochwalić… Niestety wpis jest baaardzo długi, za co przepraszam, bo niestety każda informacja wymagała doprecyzowania, bądź uzupełnienia. W końcu nie bez znaczenia strona „Ministerstwa Sprawiedliwości” została przeze mnie nazwana Stroną Wieści Dziwnych i NieDoKońca Prawdziwych.

Oto ewolucja tego co dla Ministra Sprawiedliwości było najważniejsze:

STYCZEŃ 2012

„Wdrożenie protokołu elektronicznego to dla Ministerstwa Sprawiedliwości jeden z najważniejszych projektów. Mam nadzieję, że dzięki temu rozwiązaniu postępowania sądowe będą trwały krócej. Doświadczenia innych krajów pokazują, że nagrywanie na salach rozpraw skraca czas trwania rozpraw nawet o 1/3” – powiedział w trakcie spotkania Jarosław Gowin.

Po 12 miesiącach na szczęście słuch wszelki zaginął… Bo nie wiem jak oglądanie np. 100 godzin rozpraw zamiast przeczytania w 5 godzin wszystkich protokołów na piśmie może doprowadzić do tego co stwierdził Minister Sprawiedliwości: „że wprowadzone zmiany z pewnością przyczynią się do sprawniejszego rozpoznawania spraw sądowych”. Ktoś wie??

Styczeń to również pierwsze przymiarki do reorganizacji przez konsolidację nie będącą likwidacją mimo zniesienia sądów polegającą na zmianie nazwy…

„W Ministerstwie Sprawiedliwości prowadzone są prace reformujące strukturę organizacyjną sądownictwa powszechnego, podjęte przede wszystkim w celu racjonalnego wykorzystania kadry orzeczniczej. W ramach przedmiotowych działań planuje się zniesienie sądów rejonowych o obsadzie orzeczniczej do 14 sędziów (włącznie). Celem zmian jest stworzenie takiego modelu organizacyjnego sądownictwa, w ramach którego funkcjonować będą duże jednostki sądowe szczebla rejonowego”.

Co ciekawe Minister Sprawiedliwości twierdził, że „Jestem zwolennikiem prowadzenia konsultacji przez dialog, stąd inicjatywa spotkania z Państwem. Przeprowadzenie reformy jest konieczne. Od Państwa opinii zależy jednak jej ostateczny kształt, np. rozstrzygnięcie czy znoszony sąd będzie podlegał pod większy sąd rejonowy w miejscowości x, czy y. Nikt lepiej niż Państwo nie orientuje się bowiem w lokalnej specyfice – dodał Minister Sprawiedliwości”.

Życie pokazało jak wygląda ów dialog, wpływ opinii na decyzję podjętą przez Ministra Sprawiedliwości … dialog przerodził się w monolog, opinie okazały się nieprzydatne, bo był negatywne a decyzję podjęto na złość… pewnej partii.

LUTY 2013

Pierwsze przymiarki do deregulacji…

„Na spotkaniu Minister Gowin poinformował przedsiębiorców, że resort wstępnie wytypował około 200 zawodów, do których dostęp miałby zostać ułatwiony. - Na początku marca przekażemy do konsultacji pierwszy projekt z listą ok. 40 zawodów, do których chcemy zwiększyć dostęp. Pozwoli to na stworzenie ok. stu tysięcy miejsc pracy – dodał”.

Nie wiem jak się ma deregulacja do tworzenia nowych miejsc pracy. Bo z tego co się orientuję póki co stworzenie innych wymogów prowadzonej działalności nigdy za takie być nie może. Wystarczy wyguglować „nowe miejsca pracy” i wejść na stronę unijną, by zrozumieć kolosalną różnicę. Można bowiem przeczytać np. „Zatrudnienie jest absolutnym priorytetem w ramach zmienionej strategii lizbońskiej. Odzwierciedlone jest to w programowaniu unijnych instrumentów finansowych na lata 2007–2013 (Wspólnotowy program na rzecz zatrudnienia i solidarności społecznej, Europejski Fundusz Społeczny oraz Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego). Jednocześnie Komisja wspiera walkę z bezrobociem oraz zatrudnieniem nieewidencjonowanym poprzez modernizację publicznych służb zatrudnienia i promowanie elastyczności wśród pracodawców i pracowników. Sprzyja ona różnym podejściom politycznym według kluczowych sektorów gospodarczych, takich jak usługi, oraz kategorii pracowników, których można by lepiej zintegrować z rynkiem pracy (np. kobiety i osoby starsze). Komisja umożliwia państwom członkowskim stosowanie pomocy państwowej oraz obniżonych stawek VAT jako instrumentów na rzecz pobudzania zatrudnienia”.

Oraz sukcesy (???)

„Minister Jarosław Gowin ze zrozumieniem odniósł się do zgłaszanych podczas spotkania zagadnień dotyczących m.in. usprawnienia wymiaru sprawiedliwości. - Zaczęliśmy obniżać koszty sądowe, obniżyliśmy koszty aplikacji radcowskich, odnieśliśmy sukces w przypadku e-sądu – przypomniał Minister”.

Czy ktoś zaobserwował zmianę w ustawie o kosztach sądowych?? O „sukcesie e-sądu” nie wspomnę…


MARZEC 2012

Dowiadujemy się kim jesteśmy po raz pierwszy:

„Polska jest dziś rekordzistą Europy w ograniczaniu dostępu do pracy. W naszym kraju nie można swobodnie wykonywać aż 380 zawodów. "To jest ranking hańby" - ocenił Jarosław Gowin”.

I jaki jest cel…

-„Celem przygotowanej deregulacji nie jest jednak bezrefleksyjne otwarcie dostępu do wszystkich zawodów – powiedział w trakcie konferencji Minister Sprawiedliwości Jarosław Gowin. Są przypadki, w których regulacje są konieczne, ponieważ wynikają z ochrony zdrowia, życia lub bezpieczeństwa. Dotyczy to głównie zawodów zaufania publicznego – zaznaczył”.

nie wiedziałam, że zawód zaufania publicznego może komuś się łączyć z hańbą…. Ale ja widocznie niewiele wiem.

Czy zauważyliście, że nie ma nic od 2 miesięcy związanego z sądownictwem?! Cisza przed burzą, czy może przymiarka do połączenia Ministerstwa Sprawiedliwości z Ministerstwem Gospodarki??

KWIECIEŃ 2012

Deregulacji ciąg dalszy… wiemy do kiedy ma być pakiet wszystkich ustaw…

„W sumie przygotowane przez nas ustawy deregulacyjne objęłyby około 230 zawodów, co stanowi ponad 60% wszystkich obecnie regulowanych w Polsce profesji – przypomniał Minister Jarosław Gowin. – Chciałbym, aby prace nad tymi projektami zakończyły się w Ministerstwie Sprawiedliwości do końca tego roku – dodał”.

Życie pokazało, że kolejny ważny projekt (choć nie wiem do tej pory czemu w Ministerstwie Sprawiedliwości nie dotyczy zadań własnych tego ministerstwa) nie zakończył się do końca 2012 r. Pewnie dlatego, że znowu było opór materii, choć jak się komuś mówi, że jest przedstawicielem zawodu z listy hańby to trudno się dziwić… Swoisty sposób prowadzenia rozmów… Myślę, że najlepsi negocjatorzy mogli by się uczyć, na tym przykładzie czego nie wolno.


No i kolejny pokaz e-protokołu…

„Dlatego zorganizowana w Sądzie Okręgowym w Warszawie symulacja rozprawy z użyciem e –protokołu miała przede wszystkim na celu zapoznanie adwokatów z oprogramowaniem służącym do nagrywania rozpraw oraz sposobami udostępniania nagrania adwokatom oraz stronom. W dzisiejszej prezentacji – poza Ministrem Sprawiedliwości - uczestniczyli m.in. Prezes NRA Andrzej Zwara, Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości - prof. Jacek Gołaczyński oraz sędziowie i pracownicy administracyjni Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu”.

Sukces! Po 3 miesiącach można zobaczyć e-protokół w 2 sądzie w Polsce i to w formie symulacji z udziałem pracowników i sędziów… Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu!!!


MAJ 2012

Rusza (podobno)  Europejski system przekazywania informacji z rejestrów karnych (ECRIS)
„System opiera się na elektronicznej wymianie pomiędzy organami centralnymi państw członkowskich UE (w Polsce Organem Centralnym został wyznaczony Krajowy Rejestr Karny) - poprzez szyfrowaną sieć teleinformatyczną - podstawowych informacji o skazaniach, w szczególności danych personalnych osoby skazanej oraz treści zapadłego orzeczenia karnego”.
Szkoda że do sądów powszechnych w Polsce nie dociera… No ale na arenie międzynarodowej można się pochwalić…
Oraz uruchomiono blog Gołębicy…
Miło nam poinformować, że został uruchomiony blog Rzecznika Prasowego Ministra Sprawiedliwości, na którym znajdą Państwo komentarze dotyczące bieżących wydarzeń i publikacji prasowych”.
SUKCES… teraz propaganda sukcesu będzie zarówno na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości jak i owym blogu… założonym na serwerze rządowym za pieniądze podatników

CZERWIEC 2012
Minister Sprawiedliwości prowadzi lekcję prawa (sic!)
„Prawo jest wokół nas. Decyzje i działania, które podejmujemy w życiu codziennym, na studiach, w pracy, niosą za sobą skutek prawny. Dlatego warto znać prawo. Wiedzieć jak się zachować, kto może nam pomóc, gdzie szukać ważnych informacji – mówił Jarosław Gowin. - Właśnie dlatego jednym z najważniejszych zadań stojących przed nami jako społeczeństwem jest edukacja młodego pokolenia tak, aby stało się ono świadomymi swych praw i obowiązków obywatelami - dodał.”
Szkoda, że sam Minister Sprawiedliwości tej lekcji nie odrobił… nie było by wtedy mowy o duchu prawa…

No i oczywiście festiwal dla ludu, czyli EURO2012

„Dyżury sędziów i urzędników, nowe przepisy prawa – polski wymiar sprawiedliwości jest przygotowany na Euro 2012. Ministerstwo Sprawiedliwości oraz prezesi sądów dokonali niezbędnej analizy i następnie podjęli działania organizacyjne zmierzające do zapewnienia na czas Turnieju UEFA EURO 2012 dostatecznej liczby sal rozpraw, obsługi administracyjnej i obsady sędziowskiej. (…) W wyniku tych działań na czas trwania Turnieju zapewniono gotowość na terenie miast gospodarzy rozgrywek:
w sądach rejonowych okręgu Sądu Okręgowego w Warszawie – 130 sędziów, którzy będą mieli do dyspozycji 99 sal rozpraw i 282 urzędników sądowych,
w sądach rejonowych okręgu Sądu Okręgowego Warszawa – Praga  – 39 sędziów, którzy będą mieli do dyspozycji 50 sal rozpraw i 99 urzędników sądowych,
w sądach rejonowych okręgu Sądu Okręgowego w Gdańsku – 78 sędziów, którzy będą mieli do dyspozycji 60 sal rozpraw  i 132  urzędników sądowych,
w sądach rejonowych okręgu Sądu Okręgowego we Wrocławiu – 51 sędziów, którzy będą mieli do dyspozycji 36 sal rozpraw  i 85  urzędników sądowych,
w sądach rejonowych okręgu Sądu Okręgowego w Poznaniu – 50 sędziów, którzy będą mieli do dyspozycji ok.30 sal rozpraw  i 63 urzędników sądowych”.

Czy ktoś im za to podziękował? Oczywiście, że nie. Czy ktoś powiedział, że nie jest tak źle w sądownictwie? Nie… o poza wewnętrznym spotkaniem i stwierdzeniem, poradzili sobie… (Lipiec 2012) Dostali za to później „lurkę” podkopująca wymiar sprawiedliwości wśród opinii publicznej…

Rusza pierwszy portal orzeczeń:

„Od stycznia 2012 r. w ramach Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu działa Portal Orzeczeń, który dostępny jest pod adresem https://orzeczenia.wroclaw.sa.gov.pl. Za jego pośrednictwem, bez potrzeby dokonywania procesu rejestracji, można uzyskać dostęp do aktualnego orzecznictwa ww. sądu, z wyjątkiem niektórych spraw, które zostały wyłączone (dotyczących rozwodów, separacji, czy też ubezwłasnowolnienia). Każde orzeczenie publikowane jest wraz z uzasadnieniem po dokonaniu uprzednio anonimizacji”.

Pozdrawiam Piotra Vaglę Waglowskiego … bo to nie sukces Ministerstwa Sprawiedliwości a właśnie Piotrka Vagli, który z uporem godny naśladowania wiercił dziurę w brzuchu Ministerstwu Sprawiedliwości… ale w końcu cudze sukcesy można sobie również przypisać…

LIPIEC 2012

Rusza portal bezpłatnych odpisów w KRS przez Internet…

„Ministerstwo Sprawiedliwości uruchomiło kolejną internetową usługę pozwalającą na pobranie wydruku informacji odpowiadającej aktualnemu odpisowi o podmiocie wpisanym do Krajowego Rejestru Sądowego”.

W ciągu roku zaliczyliśmy 3 przerwy techniczne… z czego jedną przymusową jak serwer odmówił posłuszeństwa, a ostatnią choćby w ten weekend… 31.13.2012 r. też nie dało rady wejść… Dodam, że nadal nie ma możliwości pobierania odpisów pełnych… bo to pewno taka fanaberia… Co więcej przy okazji ułatwień po pierwszej wielkiej wpadce z serwerami Ministerstwa Sprawiedliwości niektórzy pomimo upływu pół roku nie mogą doczekać się, by założyć spółkę elektronicznie… Bo ich profile wiszą w czasoprzestrzeni a informatycy ministerialni nie potrafią sobie poradzić z problemem, a jedyne na co ich stać to kazanie takiemu człowiekowi wysyłać kolejny formularz „EMS S24” na dowód, że to wina jednak Ministerstwa Sprawiedliwości i badziewnego systemu.

Oraz początek kampanii informacyjnej o działającym od 2009 r. Systemie Dozoru Elektronicznego…

„W ramach kampanii informacyjnej niebawem w sądach, prokuraturach, więzieniach, a także m.in. w ośrodkach pomocy społecznej pojawią się plakaty, których zadaniem jest uświadomienie osobom zagrożonym odpowiedzialnością karną, że część z nich będzie mogło skorzystać z tej formy odbycia kary (poza zakładem karnym)”.

Czy to nie Minister Kwiatkowski już zaczął o tym mówić?? No ale widocznie coś komuś uszło na uwadze…

Od jakiegoś czasu za to nie widać, aby Minister Sprawiedliwości cały czas gmera przy rozporządzeniach w sprawie reorganizacji przez konsolidację nie będącą likwidacją mimo zniesienia sądów polegającą na zmianie nazwy, a przecież mamy już sierpień, projekty przechodzą kolejne zmiany i mowa jest już o 29 sądach…

Sierpień to również Afera Bursztynowa… i podkopywanie wizerunku sądownictwa na skalę masową (wszystkie media), bo ledwo:

„W nawiązaniu do komunikatu z dnia 10 sierpnia 2012 informuję, że Minister Sprawiedliwości zwrócił się do Prezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku o niezwłoczne przedstawienie wyników wewnętrznego nadzoru nad działalnością administracyjną sądów na obszarze okręgu gdańskiego w sprawach karnych dotyczących obecnego prezesa spółki Amber Gold”.

Ale już w tym samym komunikacie czytamy:

„Już teraz pojawia się jednak wątpliwość dotycząca ewentualnej przewlekłości na etapie jednego z prowadzonych postepowań wykonawczych, polegającej na braku działań sądu i kuratorskiej służby sądowej.”

Ciekawe skąd te wątpliwości skoro Minister Sprawiedliwości informował, że przeczytał jedynie kartę karną… Czyżby magiczna szklana kula była na wyposażeniu Ministra Sprawiedliwości?

Przy okazji bardzo przytomnie zareagowało SSP „IUSTITIA” wskazując, że sędzia z uwagi na to, że Rejestr Karny jest rejestrem Ministerstwa Sprawiedliwości, nie ma możliwości bieżącej weryfikacji tej samej karty, z której Pan Minister sobie może korzystać w każdym czasie. Ministerstwo Sprawiedliwości wydało więc komunikat:

„Potrzeba zmian w ustawie o Krajowym Rejestrze Karnym. Już nad nią pracujemy. Chodzi nam o to, aby wymiana informacji między KRK a Krajowym Rejestrze Sądowym gwarantowała szybkość i rzetelność wymiany informacji – powiedział dzisiaj Minister Sprawiedliwości Jarosław Gowin w trakcie wizyty w Gdańsku”.

Oczywiście pod koniec sierpnia Pan Minister Sprawiedliwości się tłumaczy, że KRK jest rejestrem wrażliwym i stąd ta ochrona…. ŻENADA. Sędzia sądu powszechnego musi mieć dostęp do tego rejestru w każdym czasie, a jak nie ma to nie może ponosić odpowiedzialności za utajnianie go przed nim przez jego własnego „Nadzorcę”. Ale rzeczywiście przyszykowano zmianę. Co z tego wyszło? Śpieszę poinformować, że pomimo zmiany w ww. ustawie sędzia może się nadal zwrócić do KRK i czekać czy będzie odpowiedź, jak nie będzie to oznaka, że ktoś nie figuruje…. Bo odpowiedź będzie tylko wtedy kiedy jest ktoś wpisany… Rozumiem, że wysłanie odpowiedzi NIE FIGURUJE przekracza możliwości… Czyli nawet jest gorzej niż było.

W naszej aferze bursztynowej komunikaty są specjalnie redagowane… polega to na tym, by wyostrzyć informacje podkopujące wizerunek sądownictwa, ale jednocześnie kreujące Ministra Sprawiedliwości jako tego nieomylnego. W kolejnych 3 komunikatach powtórzono (w jednym pogrubiając tekst) stwierdzenie:

„Jednocześnie w komunikacie z dn. 14 sierpnia informowaliśmy, że pojawia się  wątpliwość dotycząca ewentualnej przewlekłości na etapie jednego z prowadzonych postepowań wykonawczych, polegającej na braku działań sądu i kuratorskiej służby sądowej”.

Szklana kula działa… Coś na zasadzie „A nie mówiłem?!” Żenada…

Finał SIERPNIA 2012 jest apogeum czarnego PR (Public Relations) dla sądownictwa. Podczas wystąpienia sejmowego Minister Sprawiedliwości grzmi:

„Sprawa Marcina P. wskazuje na wiele istotnych słabości wymiaru sprawiedliwości. Zarazem jednak udowadnia, że obrana przez nas droga reformy sądownictwa i prokuratury jest słuszna. Prawidłowo zdefiniowaliśmy problemy wymiaru sprawiedliwości i dobieramy odpowiednie narzędzia, by je rozwiązać. Szykujemy wielką reformę procedury karnej, poważną nowelizację Kodeksu karnego, zmianę ustawy o prokuraturze. Intensyfikujemy proces informatyzacji wymiaru sprawiedliwości To są okręty flagowe Ministra Sprawiedliwości i tego rządu. Jestem głęboko przekonany, że będą zdolne zaradzić wielu nieprawidłowościom. Nie ma zgody na to, by system wymiaru sprawiedliwości okazywał się niezdolny do tego, by stanąć po stronie pokrzywdzonych – dodał Minister Sprawiedliwości”.

A to podchwytują media… I teraz dla nas wszystkich, którzy są związani z sądownictwem, bądź jako sędziowie, urzędnicy, kuratorzy, referendarze, asystenci sędziego, ale i jako strony postępowań sądowych, czy pełnomocnicy (w tym obrońcy) powinniśmy powiedzieć stanowcze NIE Panu Ministrowi Sprawiedliwości. Również my jako obywatele powinniśmy powiedzieć NIE. To wystąpienie pokazuje bowiem brak skrupułów w budowaniu własnego wizerunku politycznego przez Jarosława Gowina kosztem własnego resortu za jaki odpowiada. Zamiast coś pozytywnego zrobić opluwamy… Na nieszczęście samego siebie.

WRZESIEŃ 2012

Podsumowanie egzaminów adwokackiego i radcowskiego.

„Na podstawie telefonicznych informacji uzyskanych od Przewodniczących poszczególnych komisji egzaminacyjnych ustalono, że egzamin przebiegał zgodnie z obowiązującymi przepisami. Materiały egzaminacyjne zostały wydrukowane i dostarczone za zachowaniem zasad poufności, do każdej komisji dostarczono właściwą liczbę pendrive'ów z aplikacją. Zawarta na pendrive'ach aplikacja niemal u wszystkich zdających zadziałała sprawnie, w pojedynczych przypadkach zakłóceń w jej funkcjonowaniu zdający mieli możliwość skorzystania z pomocy informatyków, zapewniających wsparcie techniczne. Podczas egzaminu (za wyjątkiem części testowej) zdający egzamin mieli możliwość korzystania z przyniesionych przez siebie aktów prawnych, komentarzy oraz orzecznictwa. Dodatkowo, komisje egzaminacyjne zapewniły dostęp do stanowisk komputerowych, zawierających systemy informacji prawnych”.

A to że kolejny rok z rzędu oprogramowanie instalowane na laptopach nie działa, że się zawiesza nic… Nie wspomnę, że stopień trudności pomiędzy egzaminem adwokackim a radcowskim „robi różnicę”. Co jest dziwne, jak dla mnie, z roku na rok egzamin dla przyszłych radców jest trudniejszy od egzaminu dla adwokatów… Mimo, że egzamin na aplikację jest ten sam.  W tym roku o dziwo w ramach egzaminu radcowskiego w części prawo karne osoby przystępujące do niego musiały napisać… opinię prawną o barku zasadności wniesienia apelacji… Bardzo dobrze ten pomysł opisała mec. Agata Rewerska w artykule „ Opinia prawna – fenomen tegorocznego egzaminu radcowskiego” w Magazynie dla prawników „MIDA” nr 22 z października 2012 r. (adres: http://e-mida.pl/authors/704).

 

We wrześniu dostało się też notariuszom…

„W nawiązaniu do artykułu „Notariat szuka sprzymierzeńca”, opublikowanego w „Dzienniku Gazeta Prawna” w dniu 3 września 2012 r., w którym wskazano, że samorząd notarialny ocenił działania Ministerstwa Sprawiedliwości dotyczące dopuszczenia do wrześniowego egzaminu notarialnego osób, którym rady izb notarialnych nie wydały zaświadczeń o odbyciu aplikacji, jako naruszające przepisy ustawy - Prawa o notariacie, nieetyczne i godzące w zasady współżycia społecznego oraz równe traktowanie obywateli, Ministerstwo Sprawiedliwości informuje:  
Powyższe zarzuty samorządu notarialnego są całkowicie bezpodstawne”.

Nie wiem przy tym, czym różni się sytuacja prawna aplikanta notarialnego i radcowskiego czy adwokackiego… te same przepisy i jednym trzeba dać zaświadczenie o ukończeniu aplikacji a innym nie… Choć wiem – to DUCH prawa.

Afery bursztynowej ciąg dalszy…

„Informujemy, że Minister Sprawiedliwości Jarosław Gowin nie jest usatysfakcjonowany ze sprawozdań z lustracji doraźnej przesłanych przez Prezesa Sądu Apelacyjnego w Gdańsku oraz Prezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku, dotyczących prawidłowości biegu postępowań karnych wykonawczych w sprawach Marcina P. prowadzonych w sądach działających na obszarze apelacji gdańskiej”.

I wystąpił o akta, które o dziwo zostały przewiezione do Ministerstwa Sprawiedliwości… Szukano kilka miesięcy przepisów na jakiej podstawie te akta trafiły do Ministerstwa Sprawiedliwości i na koniec się okazało: Bo Pan Minister Sprawiedliwości chciał poinformować społeczeństwo (opisywałam to w jednym wpisie) …  ciekawa konstrukcja… oczywiście nie prawna, bo przepisu nie ma na takie działanie… Ja dodam od siebie, że już podjęto kroki by w każdej indywidualnej sprawie sądowej można te akta wziąć sobie do Ministerstwa Sprawiedliwości … Ja czuję się już jak w czasach PRL, a Wy?

Oczywiście Afera Bursztynowa to również najbardziej niesmaczna w tym roku rozmowa telefoniczna byłego już Prezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku.

„W związku z zamieszczeniem na jednym z portali treści nagrania rozmowy z prezesem Sądu Okręgowego w Gdańsku - Ryszardem Milewskim zwróciłem się do przewodniczącego Krajowej Rady Sądownictwa o wszczęcie postępowania wyjaśniającego w tej sprawie, a jeśli treść nagrania okaże się prawdziwa, będę oczekiwał wszczęcia wobec sędziego Milewskiego postępowania dyscyplinarnego – poinformował dzisiaj na konferencji prasowej Minister Sprawiedliwości Jarosław Gowin. - Jednocześnie wystąpiłem do Krajowej Rady Sądownictwa z prośbą o opinię w związku z zamiarem odwołania Pana Sędziego Ryszarda Milewskiego z funkcji Prezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku – dodał”.

Jeżeli ktoś ma wątpliwości po co smartfony za 22 mln złotych w ramach zawartych z Polkomtel  przez Centrum Zakupów dla Sądownictwa umów to ja się poddaję… Ja dodam tylko, że po odwołaniu ww. sędziego z funkcji w końcówce roku Pan Minister Sprawiedliwości przywiózł w teczce nowego kandydata na Prezesa o czym już na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości nie poinformowano, który nie uzyskał poparcia Zgromadzenia Ogólnego i sprawa trafiła do Krajowej Rady Sądownictwa… Kandydatem jest sędzia sądu okręgowego z ulubionej apelacji obecnie Pana Ministra orzekająca w wydziale cywilnym. Wybór nieprzypadkowy. Czekam na finał, bo pokaże on jak Krajowa Rada Sadownictwa jest niezależnym organem stojącym na straży niezawisłości sędziowskiej i niezależności sądów.

Ponieważ pojawiają się pierwsze głosy o nieprawidłowości w działaniu e-sądu dot. wydawania nakazów zapłaty jak leci niczym taśma produkcyjna fabryki śrubek zorganizowano kolejną konferencję (to ulubiony sposób wydawania pieniędzy podatników w Ministerstwie Sprawiedliwości poza przetargami w trybie „wolnej ręki”, bądź „zapytania o cenę” mimo, że dotyczą one części jednego projektu).

„Minister Sprawiedliwości Jarosław Gowin wziął dzisiaj udział w konferencji „Reforma Elektronicznego Postępowania Upominawczego - konieczność czy usprawnienie?”. (…)  Wprowadzenie elektronicznego postępowania upominawczego było, tak naprawdę, pierwszym poważnym krokiem na długiej drodze dostosowującej polski wymiar sprawiedliwości do wymogów, jakie stawia dokonująca się w wielu dziedzinach życia publicznego rewolucja informatyczna – powiedział Minister Sprawiedliwości Jarosław Gowin rozpoczynając dzisiejszą konferencję.”

A gdzie w tym wszystkim prawo? Nie wspomnę o prawie do rzetelnego sądu…

We wrześniu dowiadujemy się również, że cała masa Specjalistów z Ministerstwa Sprawiedliwości jest niewystarczająca do ogarnięcia zadań własnych (i nie tylko) Ministerstwa Sprawiedliwości. To mnie akurat mocno nie dziwi…

„Nieprawdą jest bowiem, jak donosi „Gazeta Wyborcza”, że „Minister Sprawiedliwości Jarosław Gowin powierzył reformowanie prokuratury kancelarii prawnej Mirosława Barszcza specjalizującej się w prawie gospodarczym”. Uprzejmie informujemy, że Pan Mirosław Barszcz, ani jego kancelaria nie prowadzą i nigdy nie prowadzili żadnych prac związanych z przygotowywaną w Ministerstwie Sprawiedliwości nowelizacją ustawy o prokuraturze. Prace nad reformą prokuratury od początku były powadzone przez urzędników Ministerstwa Sprawiedliwości pod merytorycznym nadzorem Podsekretarza Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Michała Królikowskiego. Natomiast współpraca Pana Mirosława Barszcza z Ministerstwem Sprawiedliwości dotyczyła i dotyczy przede wszystkim tzw. projektów deregulacyjnych.”

Szkoda tylko, że zawiera się umowy „zewnętrzne” wydatkując pieniądze podatników, zamiast zrobić reorganizację w Ministerstwie Sprawiedliwości i zatrudnić na miejsce „dożywotnio” oddelegowanych sędziów i innych pracowników będących znajomymi królika rzeczywistych fachowców znających prawo.

Pojawia się też informacja o kolejnej konferencji, w której udział bierze Minister Sprawiedliwości…

„Minister Sprawiedliwości Jarosław Gowin wziął dzisiaj udział w konferencji „Jak (od)budować autorytet sądów w Polsce?”. (…)Chciałbym podziękować blisko 400 wolontariuszom, dzięki którym było możliwe przeprowadzenie badania. Państwa determinacja – a często i odwaga – były warunkiem powodzenia całego projektu – powiedział Minister Jarosław Gowin. Ze swojej strony zaś, zachęcam do życzliwego spojrzenia na polskie sądy – zdecydowana większość z nich działa w sposób poprawny i uczciwy – zakończył.”

Retoryka powala. Bo z jednej strony się mówi o odwadze w pójściu do sądu i zebrania danych a z drugiej się zachęca do „życzliwego spojrzenia na polskie sądy”. Szkoda, że sam Pan Minister Sprawiedliwości znowu nie zastosował się do swoich słów…

Jest też spotkanie „Wymiar Sprawiedliwości 2020”…

"Przedstawiciele m.in.: środowiska sędziowskiego, Trybunału Konstytucyjnego, Sądu Najwyższego, a także samorządów prawniczych wzięli dzisiaj udział w spotkaniu inaugurującym prace nad Strategią „Wymiar Sprawiedliwości 2020”."

Nie będę się rozpisywać, bo napisałam o tym jak to wyglądało… Pozostał smutek, bo kolejne spotkania pokazują, że może na nich się i słucha, ale nie słyszy. Nie wspomnę, że jak pojawi się na nich Minister Sprawiedliwości to na chwilkę.

Wrzesień to również wyjście na jaw propozycji zmian w ustawie o prokuraturze

„Propozycje zmian legislacyjnych w ustawie o prokuraturze, które zostały opisane w artykule pani Ewy Siedleckiej, opublikowanym w Gazecie Wyborczej w dniu 28 września 2012 r., nie stanowią „nowych propozycji” Ministra Sprawiedliwości odnośnie funkcjonowania prokuratury”.

No nowy nie jest, bo już…

„Projekt ustawy nowelizującej ustawę o prokuraturze, który przewidywał zmiany opisane w powołanym artykule został skierowany przez Ministra Sprawiedliwości pod obrady Rady Ministrów już w dniu 10 września 2012 r. Rada Ministrów - na posiedzeniu w dniu 11 września 2012 r. - wstępnie omówiła projekt ustawy i odroczyła jego rozpatrzenie”.

Dramat…

PAŹDZIERNIK 2012

Nie będę pisać za dużo, bo wpisów o akcji październikowej było kilka. Chodzi oczywiście o reorganizację przez konsolidację nie będącą likwidacją mimo zniesienia sądów polegającą na zmianie nazwy. Jak reformowano sądownictwo administracyjne proces trwał kilka lat. Same przygotowania to pół roku. Były przepisy dostosowujące i przejściowe. U nas 2 miesiące bez tych przepisów i do tego akcja z „lub Lubań”.

Pozostał smutek, bo z dniem 31 grudnia 2012 r. przestało istnieć 79 dobrze funkcjonujących sądów powszechnych, które mogłyby być wzorem dla takich molochów jak Sąd Okręgowy w Warszawie.

W tym samym czasie Pan Minister Sprawiedliwości jest na wszystkich konferencjach, wręcza nagrody dla nauczycieli, czy inne oznaczenia, odsłania tablice pamiątkowe itd.

Nie zapomniał jednak znowu poinformować o nieprawidłowościach w sądownictwie, bo nadarzyła się okazja

„Uprzejmie informuję, że Minister Sprawiedliwości Jarosław Gowin zwrócił się dzisiaj (tj. 26 października 2012 r.) do Prezesa Sądu Okręgowego w Opolu o podjęcie odpowiednich działań nadzorczych w zakresie sprawności i prawidłowości toku postępowania sądowego. (…) Jednocześnie Minister Sprawiedliwości zobowiązał Prezesa Sądu Okręgowego w Opolu o przedstawienie informacji z poczynionych w tej sprawie ustaleń najpóźniej do 31 października 2012 r.”

No cóż, już wiemy o co chodzi w tych komunikatach… nie o rzeczywiste problemy a o budowę własnego wizerunku. Tutaj muszę po raz kolejny uchylić głowy i powiedzieć chapeau bas Prezesowi Sądu Okręgowego w Opolu. Nie pozwolił on bowiem na szarganie wizerunku sądownictwa przez Ministra Sprawiedliwości i pojawiły się na stronie Sądu Okręgowego w Opolu jasne, konkretne, prawdziwe i merytoryczne komunikaty w sprawie. Oby takich więcej Panie Sędzio, oby.

LISTOPAD 2012

Wielki Sukces!!! Zakończono pracę nad portalem orzeczeń… w Apelacji Wrocławskiej…. 3 miesiące po tym jak portal ten miał działać WSZĘDZIE…

„Zakończono prace związane z wdrożeniem portalu orzeczeń we wszystkich sądach okręgowych oraz w większości sądów rejonowych apelacji wrocławskiej”.

Oczywiście dowiadujemy się, że po reorganizacji przez konsolidację nie będącą likwidacją mimo zniesienia sądów polegającą na zmianie nazwy procesy nie będą powtarzane

„Wbrew tezom zawartym w publikacji - planowana od 1 stycznia 2013 r. konsolidacja 79 najmniejszych sądów rejonowych nie będzie wymuszała ponownego rozpoczynania spraw prowadzonych dotychczas przez te sądy. (…) W sprawach karnych, mimo planowanych zmian organizacyjnych, nadal orzekać będzie sąd właściwy miejscowo i rzeczowo. W związku z tym istnieje możliwość kontynuowania rozprawy, o ile nie nastąpi zmiana składu orzekającego. Także w sprawach cywilnych reorganizacja nie będzie skutkowała koniecznością ponownego prowadzenia spraw, a część spraw w tych sądach, które nie zostały zakończone do 31 grudnia 2012 r. będzie prowadzona w dalszym ciągu. Stosownie do art. 323 k.p.c. wyrok może być wydany jedynie przez sędziów, przed którymi odbyła się rozprawa poprzedzająca bezpośrednio wydanie wyroku. Tak więc należy wyraźnie podkreślić, że powstałe po 1 stycznia 2013 r. jednostki organizacyjne przejmą właściwość zreorganizowanych sądów i problem ponownego rozpoznania już wszczętych spraw w praktyce orzeczniczej – nie wystąpi.”

A wszystko nam wytłumaczono na podstawie przepisów z procedury cywilnej… Bo z karną jest problem i to poważny, co było widać po publikacjach i na moim blogu i w Rzeczpospolitej, gdzie znaczna część „środowiska sędziowskiego”, ale i pełnomocników zawodowych twierdzi, że brak jest podstaw do kontynuowania procesów karnych, bo Pan Minister nie zapewnił przepisów prawa na to pozwalających.


GRUDZIEŃ 2012

Listopad to również miesiąc wręczania decyzji o przeniesieniu sędziom z likwidowanych sądów, ale o tym, że takie decyzje są wydawane dowiadujemy się w grudniu…

W związku z tym informujemy, że decyzje Ministra Sprawiedliwości o przeniesieniu sędziów reorganizowanych 79 sądów rejonowych nie zostały wydane na podstawie nieobowiązujących rozporządzeń, ale na podstawie przepisów ustawy prawo o ustroju sądów powszechnych (usp). W decyzjach tych podano natomiast przepisy rozporządzeń, które są już ogłoszone w Dzienniku Ustaw i  wchodzą w życie od 1 stycznia 2013 roku. Rozporządzenia te stanowią powód wydania tych decyzji,  a nie ich  podstawę prawną, którą może być tylko ustawa.”

Jednym słowem jak gdziekolwiek zobaczycie Państwo jakiś przepis „w zw.” (w związku) z innym przepisem to zdaniem Ministerstwa Sprawiedliwości nie jest on podstawa prawną… Ciekawe zatem czym jest? Jest przyczyną… No cóż… Nowa teoria prawa: „duch prawa i przyczyna stanowią podstawy prawa polskiego” ciekawa koncepcja.


Dochodzi do kolejnej konferencji... tym razem uzgodnieniowej

„Minister Sprawiedliwości Jarosław Gowin oraz Podsekretarz Stanu – Wojciech Węgrzyn wzięli dzisiaj udział w drugim dniu konferencji uzgodnieniowej poświęconej projektowi ustawy o ułatwieniu dostępu do wykonywania zawodów finansowych, budowlanych i transportowych, zwanej ustawą deregulacyjną”.

To ww. uprawnienia leżą w gestii Ministra Sprawiedliwości? A od kiedy to? Z tą całą deregulacją nie mogę się pozbyć jednego wrażenia, że nie chodzi o otwarcie zawodów a o napędzanie kasy dla ubezpieczycieli. Jeżeli każdy będzie mógł wszystko bez zbędnych wymagań, to bez cinia wątpliwości z mojej strony, zostaną zaostrzone wymagania odnośnie ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej, których składki wzrosną. To jest cel tej reformy. A nie poprawa bezrobocia w Polsce, bo ten kto chce pracować pracuje w wymarzonym zawodzie, a ten który nie chce wiadomo…

W grudniu w końcu poinformowano o powołaniu Dyrektorów w sądach…

Dyrektor sądu będzie posiadał kompetencje w dziedzinie zarządzania i finansów oraz będzie ponosił odpowiedzialność za zapewnienie i sprawne funkcjonowanie infrastruktury sądu oraz efektywne zarządzanie zasobami personelu pomocniczego, a więc odpowiedzialność za zapewnienie sędziom warunków umożliwiających sprawne wykonywanie przez nich pracy”.

I tak minął rok. Co zrobił Minister Sprawiedliwości w ramach własnych kompetencji?? Jak widać niewiele. Wszystkie ważne projekty utknęły w Ministerstwie Sprawiedliwości zwłaszcza te bardzo istotne jak zmiana (nie wiem czy dobra) kodeksów karnego i postępowania karnego. Za to w ciągu roku mogliśmy zaobserwować jeszcze kilkanaście wyjazdów na różne konferencje i spotkania w kraju i za granicą.


Jak widać same sukcesy… na polu własnych zadań Ministerstwa Sprawiedliwości… Ewolucja tego co ważne i ważnych projektów wg Ministra Sprawiedliwości pokazuje, że jedynym ważnym projektem dla niego jest wykreowanie własnego wizerunku i nic więcej.  Tak wyglądała ewolucja tego co jest ważnym projektem.

Obecnie nam Panujący Minister Sprawiedliwości powinien zostać Ministrem roku 2012 jako najgorszy minister wszechczasów. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz