Wiem, że mój blog dotyczy działań Ministerstwa Sprawiedliwości, a niektórym z Czytelników mogłoby się wydawać, że wpis odnośnie Krajowej Rady Sądownictwa ma się nijak do tematyki jaką poruszam.
Śpieszę więc poinformować, że akurat to o czym dzisiaj napiszę ma się i to bardzo… Krajowa Rada Sądownictwa jest bowiem organem konstytucyjnym mającym stać na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów.
Takie było przynajmniej założenie…
Od jakiegoś bowiem czasu z pewnym niepokojem odnotowuję brak aktywności Krajowej Rady Sądownictwa w realizacji konstytucyjnego celu do jakiego została powołana…
Co chwila słyszymy jak mantrę wypowiadane przez Pana Ministra Sprawiedliwości, jego niedouczoną Rzeczniczkę prasową „opinie” na temat sądów, prezesów tych sądów (a nie wszyscy Prezesi sądów powszechnych zapomnieli co to niezawisłość, czego przykładem jest Pan Prezes Sądu Okręgowego w Opolu, któremu mogę tylko powiedzieć SZACUN PANIE SĘDZIO, OBY TAKICH WIĘCEJ JAK PAN) w kontekście syndromu prześladowczego Pana Ministra Sprawiedliwości, kreującego się niczym „jedyny sprawiedliwy szeryf”, powtarzane jak mantra przez część mediów, bo tak prościej.
A Krajowa Rada Sądownictwa tak jak milczała tak milczy…
Jedynym wytłumaczeniem jest to, że… musiałaby wypowiedzieć się na temat SWOJEGO CZŁONKA (proszę bez skojarzeń!!!). Minister Sprawiedliwości jest bowiem z mocy Konstytucji jedną z osób zasiadających w Krajowej Radzie Sądownictwa… Nie ważne, że jest to organ kolegialny i każdy może się wypowiedzieć na określone tematy, ważne, że Pan Minister Sprawiedliwości ma władzę… również niestety jak się okazuje nad Krajową Radą Sądownictwa…
Za to obserwuję inną aktywność, która z tym celem jest sprzeczna.
Pokażę to Wam Drodzy czytelnicy na przykładzie pewnego stanowiska, o jakim wspomniał w jednym z komentarzy do mojego wpisu Czytelnik.
Zacznę jednak od wytyku dla Krajowej Rady Sądownictwa, bo od jakiegoś czasu korci mnie żeby Krajową Radę Sądownictwa przeczołgać przed sądami administracyjnymi, za ograniczanie prawa dostępu do informacji publicznej, które to prawo jest prawem konstytucyjnym. Tymczasem Krajowa Rada Sądownictwa i tutaj jakoś Konstytucji RP nie dostrzega, bo jak informuje na swej stronie, wnioski o udzielenie informacji publicznej można składać pocztą, na miejscu oraz przez…. ePUAP, czyli elektroniczną platformę administracyjną (tutaj:http://krs.gov.pl/main2.php?node=contact&mnu=23&lng=1 (na dole). A gdzie jest napisane w ustawie o dostępie do informacji publicznej JAK SKŁADAĆ WNIOSKI?? Nigdzie… jak będę chciała napiszę na serwetce i wyślę gołębiem pocztowym!!! Sugeruję, więc poprawić Uchwałę jaką się podjęło, a już na pewno zapoznać się z KONSTYTUCJĄ i ustawami.
Tyle mego wtrętu własnego… bo na szczęście mam wyrobiony w ramach ePUAP profil zaufany i dzięki temu mogę Wam Drodzy Czytelnicy pokazać co się dzieje w KRS.
Otóż w dniach 13-16 listopada 2012 r. Krajowa Rada Sądownictwa obradowała m.in. nad stanowiskiem dotyczącym „statusu” decyzji Ministra Sprawiedliwości w sprawie przeniesienia sędziów z sądów likwidowanych – pkt. 11 porządku obrad (do sprawdzenia tutaj:http://krs.gov.pl/admin/files/201522.pdf)
W wyniku tych obrad powstało zaskakujące stanowisko, że pomimo możliwości odwołania się sędziego od decyzji do Sądu Najwyższego, czyli wejścia na drogę sądową o czym pisałam we wpisie „PINOKIO W ŚWIECIE ZABAWEK, CZYLI O PRZENOSZENIU SĘDZIÓW” wywiera ona ten skutek jakby była natychmiast wykonalna… Oczywiście wywód opiera się o przepisy ustawy… o Krajowej Radzie Sądownictwa… (stanowisko tutaj:http://krs.gov.pl/admin/files/201562.pdf)
Zadziwiające nieprawdaż??
Dla mnie z dwóch powodów: Pierwszy jest taki, że to nie kto inny a KRAJOWA RADA SĄDOWNICTWA wniosła do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności z Konstytucją nowelizacji ustawy o ustroju sądów powszechnych, ale i naszego art. 20 pkt 1 ustawy o ustroju sądów powszechnych… (do sprawdzenia tutaj:http://www.trybunal.gov.pl/index2.htm).
Co więcej jeszcze 23 października 2012 r. Krajowa Rada Sądownictwa w opinii do druku 804, czyli do obywatelskiego projektu ustawy o okręgach sądowych oraz o zmianie ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych, czyli tego projektu, o który bój toczy się obecnie przed Komisją Sprawiedliwości i Praw Człowieka Sejmu RP, podtrzymała stanowisko w sprawie niekonstytucyjności przepisu art. 20 pkt 1 usp., a nadto stwierdziła cyt.: "Krajowa Rada Sądownictwa wyraża pogląd, że do czasu rozpoznania sprawy przez Trybunał Konstytucyjny Minister Sprawiedliwości nie powinien wykonywać upoważnienia do wydawania rozporządzenia zawartego w tym przepisie" (art. 20 pkt 1 usp. - mój przyp.) (opinia tutaj:http://orka.sejm.gov.pl/Druki7ka.nsf/0/ ... 04-001.pdf).
To co się zatem zmieniło na przestrzeni 3 tygodni??
Poprosiłam zatem w trybie dostępu do informacji publicznej w celu jej ponownego rozpoznania o protokół z posiedzenia KRS w dniach 13-16 listopada 2012 r., w szczególności dotyczący pkt 11 oraz o listy obecności w trakcie tego posiedzenia.
Tu muszę powiedzieć odpowiedź przyszła błyskawicznie (pismo znak WOK-062-24/12 z dzisiaj) i jestem w posiadaniu wyciągu z protokołu nr 13/2012, co prawda odnośnie tylko pkt. 11, bo tu również stwierdzenie „w szczególności” powoduje natychmiastowe ograniczenie odpowiedzi do „w szczególności”, oraz listy obecności w dniach 13-16 listopada 2012 r.
Jednak lektura odpowiedzi wprawiła mnie w stan konsternacji... Po pierwsze dlatego, że sędzia referent, czyli s. M. Niezgódka-Medek m.in. cyt. „odczytała fragmenty pism”… by za chwilę „Poinformowała, że przygotowany został projekt stanowiska”, jaki odczytała (dużo nie musiała jak widać), oraz nasze ulubione ostatnio „dokonała zmian redakcyjnych” i poddała projekt pod głosowanie…
Jednym słowem jedyną osobą jaka się zapoznała z treścią uchwał sędziów dwóch sądów rejonowych była tylko sędzia referent…. Gratulacje!!!
Ale ciekawostką jest również i to, że… „Za przyjęciem stanowiska opowiedziało się 15 osób, 1 wstrz. (przy obecności 16 osób)”. Tymczasem zarówno z protokołu, jak i z posiadanej listy obecności wynika, że w tym dniu w posiedzeniu uczestniczyło 23 członków KRS, w tym oczywiście SAM Pan Minister Sprawiedliwości… Czyli w trakcie głosowania 7 osób zdematerializowało się?? Na raz w kiblu siedziało?? Obawiając się o własny los postanowiło wyjść, żeby nie musieć głosować niezgodnie z własnym sumieniem?? O co chodzi??
I to jest drugi powód dla jakiego to stanowisko wydaje się mało wiarygodne, oczywiście poza wykładnią z sufitu...
Dodam, że ponieważ jestem dociekliwa i zainteresowało mnie kto „się zdematerializował” i kto wstrzymał się od głosu zaraz po przeczytaniu tej informacji wysłałam następny wniosek o ujawnienie kto był obecny w trakcie tego głosowania i kto się wstrzymał… jak dostanę poinformuję.
Jednak już dzisiaj śpieszę wskazać, że pomimo licznych pogłosek NIEPRAWDĄ jest jakoby I Prezes Sądu Najwyższego głosował za podjęciem uchwały!!! Z Listy obecności jakie mam wynika bowiem, że Pana Sędziego NIE BYŁO w ogóle podczas tego posiedzenia tj. w dniach 13-16 listopada 2012 r. Brak jest bowiem podpisu Pana Sędziego na choćby jednej z list.
A zatem Drodzy Czytelnicy, jeżeli ktokolwiek będzie Wam wmawiał, że Krajowa Rada Sądownictwa wypełnia swoje konstytucyjne zadanie, to nie wierzcie w ani jedno słowo… bo jeżeli w tak ważnej kwestii odczytuje się fragmenty, a potem część „znikła”, by nie głosować, a stanowisko jakie się podejmuje stoi w sprzeczności z wcześniej wielokrotnie zajmowanymi, to znaczy, że polityka jest ważniejsza od Konstytucji i prawa, a nawet sumienia i etycznych wartości.
Mając nadzieję, że może ktoś z Krajowej Rady Sądownictwa czytuje mój mały blog i może się ocknie z letargu i przypomni sobie po co jest w Krajowej Radzie Sądownictwa, że:
celem Krajowej Rady Sądownictwa jest STANIE NA STRAŻY NIEZALEŻNOŚCI SĄDÓW I NIEZAWISŁOŚCI SĘDZIÓW!!!
a nie realizacji partykularnych interesów Pana Ministra Sprawiedliwości i polityki jaką uprawia…
bo to stanowisko nie można inaczej ocenić, jak tylko w takim kontekście…
Śpieszę więc poinformować, że akurat to o czym dzisiaj napiszę ma się i to bardzo… Krajowa Rada Sądownictwa jest bowiem organem konstytucyjnym mającym stać na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów.
Takie było przynajmniej założenie…
Od jakiegoś bowiem czasu z pewnym niepokojem odnotowuję brak aktywności Krajowej Rady Sądownictwa w realizacji konstytucyjnego celu do jakiego została powołana…
Co chwila słyszymy jak mantrę wypowiadane przez Pana Ministra Sprawiedliwości, jego niedouczoną Rzeczniczkę prasową „opinie” na temat sądów, prezesów tych sądów (a nie wszyscy Prezesi sądów powszechnych zapomnieli co to niezawisłość, czego przykładem jest Pan Prezes Sądu Okręgowego w Opolu, któremu mogę tylko powiedzieć SZACUN PANIE SĘDZIO, OBY TAKICH WIĘCEJ JAK PAN) w kontekście syndromu prześladowczego Pana Ministra Sprawiedliwości, kreującego się niczym „jedyny sprawiedliwy szeryf”, powtarzane jak mantra przez część mediów, bo tak prościej.
A Krajowa Rada Sądownictwa tak jak milczała tak milczy…
Jedynym wytłumaczeniem jest to, że… musiałaby wypowiedzieć się na temat SWOJEGO CZŁONKA (proszę bez skojarzeń!!!). Minister Sprawiedliwości jest bowiem z mocy Konstytucji jedną z osób zasiadających w Krajowej Radzie Sądownictwa… Nie ważne, że jest to organ kolegialny i każdy może się wypowiedzieć na określone tematy, ważne, że Pan Minister Sprawiedliwości ma władzę… również niestety jak się okazuje nad Krajową Radą Sądownictwa…
Za to obserwuję inną aktywność, która z tym celem jest sprzeczna.
Pokażę to Wam Drodzy czytelnicy na przykładzie pewnego stanowiska, o jakim wspomniał w jednym z komentarzy do mojego wpisu Czytelnik.
Zacznę jednak od wytyku dla Krajowej Rady Sądownictwa, bo od jakiegoś czasu korci mnie żeby Krajową Radę Sądownictwa przeczołgać przed sądami administracyjnymi, za ograniczanie prawa dostępu do informacji publicznej, które to prawo jest prawem konstytucyjnym. Tymczasem Krajowa Rada Sądownictwa i tutaj jakoś Konstytucji RP nie dostrzega, bo jak informuje na swej stronie, wnioski o udzielenie informacji publicznej można składać pocztą, na miejscu oraz przez…. ePUAP, czyli elektroniczną platformę administracyjną (tutaj:http://krs.gov.pl/main2.php?node=contact&mnu=23&lng=1 (na dole). A gdzie jest napisane w ustawie o dostępie do informacji publicznej JAK SKŁADAĆ WNIOSKI?? Nigdzie… jak będę chciała napiszę na serwetce i wyślę gołębiem pocztowym!!! Sugeruję, więc poprawić Uchwałę jaką się podjęło, a już na pewno zapoznać się z KONSTYTUCJĄ i ustawami.
Tyle mego wtrętu własnego… bo na szczęście mam wyrobiony w ramach ePUAP profil zaufany i dzięki temu mogę Wam Drodzy Czytelnicy pokazać co się dzieje w KRS.
Otóż w dniach 13-16 listopada 2012 r. Krajowa Rada Sądownictwa obradowała m.in. nad stanowiskiem dotyczącym „statusu” decyzji Ministra Sprawiedliwości w sprawie przeniesienia sędziów z sądów likwidowanych – pkt. 11 porządku obrad (do sprawdzenia tutaj:http://krs.gov.pl/admin/files/201522.pdf)
W wyniku tych obrad powstało zaskakujące stanowisko, że pomimo możliwości odwołania się sędziego od decyzji do Sądu Najwyższego, czyli wejścia na drogę sądową o czym pisałam we wpisie „PINOKIO W ŚWIECIE ZABAWEK, CZYLI O PRZENOSZENIU SĘDZIÓW” wywiera ona ten skutek jakby była natychmiast wykonalna… Oczywiście wywód opiera się o przepisy ustawy… o Krajowej Radzie Sądownictwa… (stanowisko tutaj:http://krs.gov.pl/admin/files/201562.pdf)
Zadziwiające nieprawdaż??
Dla mnie z dwóch powodów: Pierwszy jest taki, że to nie kto inny a KRAJOWA RADA SĄDOWNICTWA wniosła do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności z Konstytucją nowelizacji ustawy o ustroju sądów powszechnych, ale i naszego art. 20 pkt 1 ustawy o ustroju sądów powszechnych… (do sprawdzenia tutaj:http://www.trybunal.gov.pl/index2.htm).
Co więcej jeszcze 23 października 2012 r. Krajowa Rada Sądownictwa w opinii do druku 804, czyli do obywatelskiego projektu ustawy o okręgach sądowych oraz o zmianie ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych, czyli tego projektu, o który bój toczy się obecnie przed Komisją Sprawiedliwości i Praw Człowieka Sejmu RP, podtrzymała stanowisko w sprawie niekonstytucyjności przepisu art. 20 pkt 1 usp., a nadto stwierdziła cyt.: "Krajowa Rada Sądownictwa wyraża pogląd, że do czasu rozpoznania sprawy przez Trybunał Konstytucyjny Minister Sprawiedliwości nie powinien wykonywać upoważnienia do wydawania rozporządzenia zawartego w tym przepisie" (art. 20 pkt 1 usp. - mój przyp.) (opinia tutaj:http://orka.sejm.gov.pl/Druki7ka.nsf/0/ ... 04-001.pdf).
To co się zatem zmieniło na przestrzeni 3 tygodni??
Poprosiłam zatem w trybie dostępu do informacji publicznej w celu jej ponownego rozpoznania o protokół z posiedzenia KRS w dniach 13-16 listopada 2012 r., w szczególności dotyczący pkt 11 oraz o listy obecności w trakcie tego posiedzenia.
Tu muszę powiedzieć odpowiedź przyszła błyskawicznie (pismo znak WOK-062-24/12 z dzisiaj) i jestem w posiadaniu wyciągu z protokołu nr 13/2012, co prawda odnośnie tylko pkt. 11, bo tu również stwierdzenie „w szczególności” powoduje natychmiastowe ograniczenie odpowiedzi do „w szczególności”, oraz listy obecności w dniach 13-16 listopada 2012 r.
Jednak lektura odpowiedzi wprawiła mnie w stan konsternacji... Po pierwsze dlatego, że sędzia referent, czyli s. M. Niezgódka-Medek m.in. cyt. „odczytała fragmenty pism”… by za chwilę „Poinformowała, że przygotowany został projekt stanowiska”, jaki odczytała (dużo nie musiała jak widać), oraz nasze ulubione ostatnio „dokonała zmian redakcyjnych” i poddała projekt pod głosowanie…
Jednym słowem jedyną osobą jaka się zapoznała z treścią uchwał sędziów dwóch sądów rejonowych była tylko sędzia referent…. Gratulacje!!!
Ale ciekawostką jest również i to, że… „Za przyjęciem stanowiska opowiedziało się 15 osób, 1 wstrz. (przy obecności 16 osób)”. Tymczasem zarówno z protokołu, jak i z posiadanej listy obecności wynika, że w tym dniu w posiedzeniu uczestniczyło 23 członków KRS, w tym oczywiście SAM Pan Minister Sprawiedliwości… Czyli w trakcie głosowania 7 osób zdematerializowało się?? Na raz w kiblu siedziało?? Obawiając się o własny los postanowiło wyjść, żeby nie musieć głosować niezgodnie z własnym sumieniem?? O co chodzi??
I to jest drugi powód dla jakiego to stanowisko wydaje się mało wiarygodne, oczywiście poza wykładnią z sufitu...
Dodam, że ponieważ jestem dociekliwa i zainteresowało mnie kto „się zdematerializował” i kto wstrzymał się od głosu zaraz po przeczytaniu tej informacji wysłałam następny wniosek o ujawnienie kto był obecny w trakcie tego głosowania i kto się wstrzymał… jak dostanę poinformuję.
Jednak już dzisiaj śpieszę wskazać, że pomimo licznych pogłosek NIEPRAWDĄ jest jakoby I Prezes Sądu Najwyższego głosował za podjęciem uchwały!!! Z Listy obecności jakie mam wynika bowiem, że Pana Sędziego NIE BYŁO w ogóle podczas tego posiedzenia tj. w dniach 13-16 listopada 2012 r. Brak jest bowiem podpisu Pana Sędziego na choćby jednej z list.
A zatem Drodzy Czytelnicy, jeżeli ktokolwiek będzie Wam wmawiał, że Krajowa Rada Sądownictwa wypełnia swoje konstytucyjne zadanie, to nie wierzcie w ani jedno słowo… bo jeżeli w tak ważnej kwestii odczytuje się fragmenty, a potem część „znikła”, by nie głosować, a stanowisko jakie się podejmuje stoi w sprzeczności z wcześniej wielokrotnie zajmowanymi, to znaczy, że polityka jest ważniejsza od Konstytucji i prawa, a nawet sumienia i etycznych wartości.
Mając nadzieję, że może ktoś z Krajowej Rady Sądownictwa czytuje mój mały blog i może się ocknie z letargu i przypomni sobie po co jest w Krajowej Radzie Sądownictwa, że:
celem Krajowej Rady Sądownictwa jest STANIE NA STRAŻY NIEZALEŻNOŚCI SĄDÓW I NIEZAWISŁOŚCI SĘDZIÓW!!!
a nie realizacji partykularnych interesów Pana Ministra Sprawiedliwości i polityki jaką uprawia…
bo to stanowisko nie można inaczej ocenić, jak tylko w takim kontekście…
w okrutny sposób sędzia z sosnowca potraktowała dziecko i szanowaną rodzinę która cierpi przez wiarę sędzi w kłamstwa i oszczerstwa przez opiekuna i dyrektorki ośrodka opiekuńczego nr2 dziecko nie wygląda na chorego a ma upośledzenie w stopniu umiarkowanym oraz konfabuluje sędzia pozbawiła kontaktów z dzieckiem od ponad 19 miesięcy, to szanowana i uczciwa rodzina która cierpi przez nasze prawo i niezawisłość sędziów i nie dojścia do prawdy .
OdpowiedzUsuń