czwartek, 20 grudnia 2012

BO PAŃSTWO NIE ROZUMIECIE



W nocy weszłam sobie na bloga naszej Gołębicy (dla jeszcze nie wtajemniczonych Rzecznika prasowego Ministra Sprawiedliwości – Patrycji Loose) bo zobaczyłam natłok wpisów. Fakt… od jakiegoś czasu zaniechałam sprawdzania tego bloga, bo nic się nie działo. Zapewne z tego powodu, tj. braku mojej atencji dla Pani Rzecznik rozhulała się ona jak rzadko kiedy… Moją uwagę przykuł wpis promujący jej własny artykuł w dodatku do Gazety Prawnej… Nie mam prenumeraty i pewno dlatego go nie zauważyłam…

I po jego lekturze przypomniało mi się magiczne stwierdzenie Pani Sędzi Rosłoń odwiecznie delegowanej do Ministerstwa Sprawiedliwości, którą osobiście na tym blogu żegnałam. Za każdym razem jak mantrę wypowiadała ona prezentując co raz to bardziej wyszukane i abstrakcyjne pomysły Ministerstwa Sprawiedliwości następujące słowa: „Bo Państwo nie rozumiecie!”

Dzięki owemu artykułowi nabrały one innego , nowego znaczenia.

W jednym artykule na przestrzeni 6 zdań dowiadujemy się, że:  „1 stycznia 2013 r.  79 najmniejszych sądów rejonowych zostanie przekształconych (a nie zlikwidowanych!) w wydziały zamiejscowe  sąsiednich sądów. (…) Wbrew temu co twierdzą niektórzy konsolidacja małych sądów nie jest też pierwszym, ani też żadnym kolejnym krokiem do likwidacji powiatów lub odpływu elit z tych miejscowości”.

Wyszło mi więc, że mamy do czynienia z przekształceniem będącym konsolidacją znoszonych sądów nie będącą likwidacją a jedynie zmianą nazwy sądu. Czyli zgodnie ze słownikiem języka polskiego: zmieniamy coś w coś innego(przekształcenie) które jest jednocześnie połączeniem (konsolidacja) w wyniku zlikwidowania urzędu (zniesienie) nie będącego likwidacją a zmianą nazwy sądu…

No nie rozumiem….

No ale nasza Gołębica idzie dalej:

„Warto zawsze pamiętać, że zgodnie z konstytucją władza sądownicza jest niezależna od innych władz, tak więc minister sprawiedliwości kształtując sieć sądów w żaden sposób nie oddziałuje na funkcjonowanie administracji samorządowej i podział terytorialny kraju”

To mamy władzę w postaci „administracji samorządowej”?? Boszzz… Gdzie? Jak?? Kiedy ta zmiana konstytucji?? Ja myślałam że mamy władzę ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą – no przynajmniej w Konstytucji…  chyba?! (sić!)

Nie wspomnę już, że jak „minister sprawiedliwości” kształtuje sieć sądów (cóż za nazewnictwo… jakby mowa o sieci biedronka czy innej) to jakoś nie można mówić o niezależności władzy sądowniczej od innych władz… bo jakby nie patrzeć Minister Sprawiedliwości to władza wykonawcza, która organizuje władzę sądowniczą, która jest podobno niezależna od innych władz.

No nie rozumiem tego co czytam rzeczywiście…

Czytam dalej zaczynając wątpić w swój iloraz inteligencji i posiadaną wiedzę…

„Ponieważ prawo polskie nie zezwala na przeniesienie sędziego do innego sądu bez jego zgody, trzeba było znaleźć rozwiązanie, które choć trochę uelastyczni te reguły”.

Cóż za szczerość wypowiedzi… sprowadzająca się do stwierdzenia: Nie możemy przenosić sędziów bez ich zgody BO PRAWO NA TO NIE ZEZWALA więc olejemy prawo, a wręcz je złamiemy, bo sobie wykombinowaliśmy, że ich jednak przeniesiemy… Legalność działania aż wali po oczach. Zawsze mnie uczono, że jak coś jest prawnie zakazane to nie można tego robić… No ale widocznie nadal nie rozumiem, bo może uczono mnie źle...

No i perełka na koniec:

W przypadku reorganizacji sądownictwa jaką mamy teraz nie zachodzi ani zmiana ustroju sądów ani zmiana obszarów właściwości… Gacie opadają… To co mamy 79 białych dziur na mapie Polski, gdzie prawo nie działa, bo nie ma sądu właściwego? A jak to się ma do naszej reorganizacji będącej konsolidacją w ramach zniesienia nie będącego likwidacją polegającego na zmianie nazwy?

No ja przyznaje…  rzeczywiście nie rozumiem…

w szczególności nie rozumiem, jak Pani Patrycja Loose może być rzecznikiem prasowym… nie rozumiejąc ani jednego wypowiadanego przez nią samą słowa… a już tym bardziej nie rozumiem jej zachwytu nad własnym artykułem, w który wykazuje się BRAKIEM ELEMENTARNEJ WIEDZY co do tego o czym mówi…

Wyszło mi też, że gdyby gołębie miały głos… pewno by mnie pozwały o naruszenie dóbr osobistych za tę Gołębicę…

A jak Wy Drodzy Czytelnicy zrozumiecie ten bełkot Pani Rzecznik to napiszcie mi proszę, bym chociaż na chwilę została oświecona iskierką wiedzy … rodem z głowy Pani Rzecznik prasowej MS. Bardzo Was proszę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz