W
nocy weszłam sobie na bloga naszej Gołębicy (dla jeszcze nie wtajemniczonych
Rzecznika prasowego Ministra Sprawiedliwości – Patrycji Loose) bo zobaczyłam
natłok wpisów. Fakt… od jakiegoś czasu zaniechałam sprawdzania tego bloga, bo
nic się nie działo. Zapewne z tego powodu, tj. braku mojej atencji dla Pani
Rzecznik rozhulała się ona jak rzadko kiedy… Moją uwagę przykuł wpis promujący jej
własny artykuł w dodatku do Gazety Prawnej… Nie mam prenumeraty i pewno dlatego
go nie zauważyłam…
I
po jego lekturze przypomniało mi się magiczne stwierdzenie Pani Sędzi Rosłoń
odwiecznie delegowanej do Ministerstwa Sprawiedliwości, którą osobiście na tym
blogu żegnałam. Za każdym razem jak mantrę wypowiadała ona prezentując co raz
to bardziej wyszukane i abstrakcyjne pomysły Ministerstwa Sprawiedliwości
następujące słowa: „Bo Państwo nie rozumiecie!”
Dzięki
owemu artykułowi nabrały one innego , nowego znaczenia.
W
jednym artykule na przestrzeni 6 zdań dowiadujemy się, że: „1 stycznia 2013 r. 79 najmniejszych sądów rejonowych zostanie
przekształconych (a nie zlikwidowanych!) w wydziały zamiejscowe sąsiednich sądów. (…) Wbrew temu co twierdzą
niektórzy konsolidacja małych sądów nie jest też pierwszym, ani też żadnym
kolejnym krokiem do likwidacji powiatów lub odpływu elit z tych miejscowości”.
Wyszło
mi więc, że mamy do czynienia z przekształceniem będącym konsolidacją znoszonych
sądów nie będącą likwidacją a jedynie zmianą nazwy sądu. Czyli zgodnie ze
słownikiem języka polskiego: zmieniamy coś w coś innego(przekształcenie) które
jest jednocześnie połączeniem (konsolidacja) w wyniku zlikwidowania urzędu
(zniesienie) nie będącego likwidacją a zmianą nazwy sądu…
No
nie rozumiem….
No
ale nasza Gołębica idzie dalej:
„Warto zawsze pamiętać, że zgodnie z konstytucją władza
sądownicza jest niezależna od innych władz, tak więc minister sprawiedliwości
kształtując sieć sądów w żaden sposób nie oddziałuje na funkcjonowanie
administracji samorządowej i podział terytorialny kraju”
To mamy władzę w postaci „administracji samorządowej”?? Boszzz…
Gdzie? Jak?? Kiedy ta zmiana konstytucji?? Ja myślałam że mamy władzę
ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą – no przynajmniej w Konstytucji… chyba?! (sić!)
Nie wspomnę już, że jak „minister sprawiedliwości” kształtuje
sieć sądów (cóż za nazewnictwo… jakby mowa o sieci biedronka czy innej) to
jakoś nie można mówić o niezależności władzy sądowniczej od innych władz… bo
jakby nie patrzeć Minister Sprawiedliwości to władza wykonawcza, która
organizuje władzę sądowniczą, która jest podobno niezależna od innych władz.
No nie rozumiem tego co czytam rzeczywiście…
Czytam dalej zaczynając wątpić w swój iloraz inteligencji i
posiadaną wiedzę…
„Ponieważ prawo polskie nie zezwala na przeniesienie sędziego do
innego sądu bez jego zgody, trzeba było znaleźć rozwiązanie, które choć trochę
uelastyczni te reguły”.
Cóż za szczerość wypowiedzi… sprowadzająca się do stwierdzenia:
Nie możemy przenosić sędziów bez ich zgody BO PRAWO NA TO NIE ZEZWALA więc
olejemy prawo, a wręcz je złamiemy, bo sobie wykombinowaliśmy, że ich jednak przeniesiemy…
Legalność działania aż wali po oczach. Zawsze mnie uczono, że jak coś jest
prawnie zakazane to nie można tego robić… No ale widocznie nadal nie rozumiem,
bo może uczono mnie źle...
No i perełka na koniec:
W przypadku reorganizacji sądownictwa jaką mamy teraz nie
zachodzi ani zmiana ustroju sądów ani zmiana obszarów właściwości… Gacie
opadają… To co mamy 79 białych dziur na mapie Polski, gdzie prawo nie działa,
bo nie ma sądu właściwego? A jak to się ma do naszej reorganizacji będącej
konsolidacją w ramach zniesienia nie będącego likwidacją polegającego na
zmianie nazwy?
No ja przyznaje… rzeczywiście
nie rozumiem…
w szczególności nie rozumiem, jak Pani Patrycja Loose może być
rzecznikiem prasowym… nie rozumiejąc ani jednego wypowiadanego przez nią samą
słowa… a już tym bardziej nie rozumiem jej zachwytu nad własnym artykułem, w
który wykazuje się BRAKIEM ELEMENTARNEJ WIEDZY co do tego o czym mówi…
Wyszło mi też, że gdyby gołębie miały głos… pewno by mnie pozwały o
naruszenie dóbr osobistych za tę Gołębicę…
A
jak Wy Drodzy Czytelnicy zrozumiecie ten bełkot Pani Rzecznik to napiszcie mi
proszę, bym chociaż na chwilę została oświecona iskierką wiedzy … rodem z głowy
Pani Rzecznik prasowej MS. Bardzo Was proszę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz