piątek, 28 grudnia 2012

AUTOSTRADA

Nie ukrywam, że już z pewną  irytacją patrzę na Alerty czyli wiadomości jakie mi schodzą w ramach różnych publikacji o tym co zrobił Minister Sprawiedliwości. Ilość tych wiadomości zaczyna przypominać SPAM, bo gdzie się nie spojrzy tam mamy Ministra Sprawiedliwości z jego „mądrościami” rodem z kosmosu. To przykre, że nie ma dnia bez wieści o nim.

Oczywiście za tym wszystkim zapewne kryje się naczelna zasada PiaR osób pretendujących do miana celebrytów w naszym kraju, czyli nie ważne gdzie, nie ważne jak, ważne żeby… było coś że się jest.

Ostatnio takim Alertem była wieść, że Jarosław Gowin obiecał autostradę S7 mieszkańcom małopolski…. I najpierw pomyślałam, że się mi przewidziało, ale niestety nie… Potem pomyślałam, że zaszły jakieś zmiany w rządzie… też nie… że połączono Ministerstwo Sprawiedliwości z Ministerstwem Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej… ale nie, że zmieniono zakres kompetencji Ministra Sprawiedliwości… i też nie. Więc o co chodzi?? Ano o to, że Pan Minister Sprawiedliwości robi sobie kampanię wyborczą aby zostać kimś ważnym albo w Mieście Krakowie albo w całym województwie…. Szkoda tylko, że zapomniał w tym wszystkim, że to NIE JEGO RESORT za budowę autostrad odpowiada, że TO NIE ZADANIE WŁASNE Ministerstwa Sprawiedliwości i że nadal jest Ministrem Sprawiedliwości…

Nie wiem kto układa Jarosławowi Gawinowi taktykę polityczną, ale sugeruję wymienić, bo robi się  już żenująco… Dzień BEZ GOWINA W MEDIACH dniem straconym… Nie ważne co, ważne że…

Oczywiście nie sposób przy tym pominąć tego istotnego faktu, że pomimo peanów pochwalnych Rzecznik prasowej Ministra Sprawiedliwości – Patrycji Loose, że Pan Minister Sprawiedliwości winduje się w sondażach ocen publikowanych przez CEBOS (przez to, że w ciągu roku doprowadził do spadku zaufania do sądów i wymiaru sprawiedliwości, czyli kierowanego resortu) zapomniała nasza Gołębica wskazać, że w sondażu CBOS na temat polityka roku 2012 napisano, że żaden z polityków (w tym Minister Sprawiedliwości – Jarosław Gowin) nie zasłużył na to miano. Że odnotowuje się znużenie wśród polaków politykami i tym co wyrabiają, a Pan Jarosław Gowin uzyskał aż 1% głosów… czyli żenująco nisko jak na takie wyskakiwanie jak królik z kapelusza w każdym dzienniku, tygodniku, miesięczniku, wiadomościach, wywiadach etc. Tyle wysiłku na nic… chyba, że okaże się że te 1% to sukces… porównywalny do wyników innego Ministra Sprawiedliwości choć go zbytnio w mediach nie widać…

Myślę, że w przyszłym roku będzie tylko gorzej, jak się okaże (a tak będzie), że reforma przez zmianę nazwy będącą przekształceniem poprzez konsolidację nie będącą likwidacją mimo znoszenia jest totalną klapą. I że fotel Ministra Sprawiedliwości nie pozwala Jarosławowi Gawinowi ani na budowę autostrady w województwie małopolskim, ani też na bycie… Prezydentem m. Krakowa ani też Wojewodą Małopolskim… bo to gorące krzesło, a w wydaniu Jarosława Gowina może służyć co najwyżej jako pojazd do niebytu politycznego...

Na razie jednak borykam się z wieściami kolejnymi, że Pan Minister Sprawiedliwości znowu zajął się czymś co nie leży w jego kompetencji… chociaż może i dobrze… bo tyle zła ile wyrządził we własnym „resorcie” do dziś, oraz tyle zła ile będzie wynikiem jego niekompetentnych decyzji po 1 stycznia 2013 r. to się nie śniło żadnym filozofom… więc może lepiej żeby zajął się budową autostrad... byle nie do nieba.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz