środa, 21 listopada 2012

ZASKAKUJĄCY POMYSŁ ZLIKWIDOWANIA ZALEGŁOŚCI W SĄDACH POLSKICH, CZYLI O DWÓCH OGŁOSZENIACH MINISTERSTWA SPRAWIEDLIWOŚCI

Drodzy Czytelnicy,

Po dzisiejszym artykule w Gazecie Prawnej, a następnie moim wpisie, nastała cisza… ani jednej odpowiedzi na artykuł...

Pewno niedługo Ministerstwo Sprawiedliwości nas zaszczyci jakąś opinią prawną…

Proponuje z Rządowego Centrum Legislacji żeby było jeszcze mniej wiarygodnie niż już jest, bo faktów się nie zmieni, ale wykreować nową rzeczywistość zawsze można – oczywiście zgodną z duchem prawa a nie literą, bo jakoś "lub Lubań" już się nie zdematerializuje. On już jest.

Korzystając zatem z okazji pragnę Państwu pokazać w jaki sposób nasze ukochane Ministerstwo Sprawiedliwości radzi sobie z problemem nieustającej zmory polskich sądów, czyli z przewlekłością postępowań i zaległościami w rozpoznawaniu spraw, bo zaległość nie zawsze być musi przewlekłością.

Pamiętacie zapewne, że w polskich sądach zwłaszcza wielkomiejskich, a już w Warszawie szczególnie, istnieje sytuacja co najmniej trudna, bo wymagająca ingerencji Pana Ministra poprzez stworzenie "sędziego komiwojażera" co do zasady wszędzie, nieudolną likwidacją tylko 79 sądów oraz rzuceniem 100 etatów sędziowskich (nowych, choć dopiero planowanych) dla Warszawy.

Wszystko oczywiście z myślą o dobry obywatela... podobno.

Tylko jakimś dziwnym trafem na stronie Wieści Dziwnych i NieDoKońca Prawdziwych pojawiły się dzisiaj dwa ogłoszenia:

Otóż Ministerstwo Sprawiedliwości ogłosiło właśnie, że…

Departament Współpracy Międzynarodowej i Praw Człowieka Ministerstwa Sprawiedliwości, Wydział ds. Międzynarodowych Procedur Ochrony Praw Człowieka, poszukuje sędziów zainteresowanych delegowaniem do Ministerstwa Sprawiedliwości do pełnienia od marca 2013 r. czynności administracyjnych w charakterze głównego specjalisty (tutaj: http://ms.gov.pl/pl/ogloszenia/news,4520,delegowanie-sedziow-do-pracy-w-ministerstwie.html)

oraz

Departament Sądów, Organizacji i Analiz Wymiaru Sprawiedliwości poszukuje sędziów zainteresowanych delegowaniem do Ministerstwa Sprawiedliwości do pełnienia czynności administracyjnych w charakterze głównego specjalisty (tutaj: http://ms.gov.pl/pl/ogloszenia/news,4517,delegowanie-sedziow-do-pracy-w-ministerstwie.html).

I tak się zastanawiam…

Jeżeli w Ministerstwie Sprawiedliwości w chwili obecnej jest ok. 150 sędziów na delegacji (dane zmienne z uwagi na ciągły ruch "kadrowy" i "samooczyszczenie") to nabory kolejnych sędziów do Ministerstwa Sprawiedliwości jakoś tych postępowań sądowych nie przyspieszą (abstrahując oczywiście od tego co się wydarzy po magicznej dacie 1 stycznia 2013 r.).

Chociaż może jest to rozwiązanie sytuacji… bo jakby te 10 tysięcy sędziów na delegację rzucić do Ministerstwa Sprawiedliwości to bez wątpienia zaległości znikną… Bo wszyscy będą w Naszym Ukochanym Ministerstwie… a postępowania się co najwyżej poumarza, a co!

Oczekując na sagę zmierzchu część 3 życzę wszystkim miłego popołudnia.

eMeS watch

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz