Ten temat odkładałam jakiś czas, ponieważ
kreatywność Specjalistów z Ministerstwa Sprawiedliwości powoduje, że
praktycznie codziennie pojawia się wydarzenie ujawnione w taki bądź inny sposób
na stronie Wieści dziwnych i Nie zawsze prawdziwych, które same z siebie
powoduje konieczność doprecyzowania ich, bądź też uzupełnienia… Jest też tak,
że pewne tematy muszą chwilkę odczekać, bo albo wymagają prześledzenia tony
orzeczeń, komentarzy do aktów prawnych i pomocy osób życzliwych, albo też
uzależnione są od podejścia do wniosku o informację publiczną w celu jej
ponownego wykorzystania przez specjalistów z Ministerstwa Sprawiedliwości, bo
termin niezwłocznie dla nich zawsze oznacza maksymalny termin na udzielenie
informacji o ile w ogóle chcą coś udostępnić… Dzisiaj zatem zanim zabiorę się
do pisania skarg na bezczynność organów do WSA zajmę się tematem pewnego bloga…
Wraz ze zmianą osoby sprawującej
tekę Ministra Sprawiedliwości doszło oczywiście do zmiany osoby sprawującej
funkcję Rzecznika tegoż Ministra… powołano na to stanowisko Panią Patrycję
Loose – osobę młodą – bo wiadomo może dotrze do ludzi młodych ocieplając
jednocześnie wizerunek naszego Ministerstwa Sprawiedliwości i samego Pana
Ministra.
Ja osobiście do Pani Patrycji
Loose nic nie mam, bo nie dane był mi ocenić jej jako Rzecznik, albowiem pojawia
się sporadycznie, nie zawsze ma coś do powiedzenia, czyli taki Rzecznik co go
praktycznie nie widać… z życiorysu Pani Rzecznik też jakoś niewiele idzie się
dowiedzieć zwłaszcza o jej osiągnięciach sprzed czasów bycia Rzecznikiem, które
wskazywałyby na jej kompetencje uzasadniające to, że jako Rzecznik byłaby
świetna…. No cóż jaki Pan taki kram chciałby się rzec, ale dziś nie o tym.
Co do jednej rzeczy wypowiedzieć
się muszę, bo to co jednak pojawia się w ramach działalności Pani Rzecznik
powoduje zniesmaczenie, a osoby urodzone i wychowane w PRL doprowadza do furii.
Pani Rzecznik jako osoba młoda
postanowiła bowiem, prawdopodobnie by wprowadzić nasze Ministerstwo w
społeczeństwo XXI w., założyć bloga za publiczne pieniądze na stronie Wieści dziwnych i Nie zawsze prawdziwych… Sam
pomysł wydawałby się świetny co do zasady … Ludzie lubią pisać i czytać blogi…
Niektóre wręcz stają się przyczynkiem do dalszej kariery, czego przykładem jest
kariera dydaktyczna córki Pana Premiera…
Niestety Pani Rzecznik, nie dość,
że pomyliła blog z tablicą ogłoszeń, to jeszcze ogłoszenia jakie są przez nią
zamieszczane wyraźnie wskazują, że jej pierwowzorem były propagandowe tablice
ogłoszeń z czasów PRL….
Kiedy klikamy na blog Pani
Rzecznik jako Rzecznika nazwany „W sprawie” i pojawia się nam zdjęcie Pani
Rzecznik okutanej w swetry z uśmiechem na twarzy – ach ta bliskość i swojskość…
Czytamy, że warszawy nie lubi i
jeździ do Trójmiasta, a w ogóle to jeździ na narty kiedy tylko może, ale że
jest osobą zajętą to rzadko może… Nie wiem czym jest tak zajęta z uwagi na
powyższe, no chyba, że to ona jest autorem komunikatów dziwnych ogłaszanych
przez Wydział Komunikacji Społecznej i Promocji Ministerstwa Sprawiedliwości,
no to rzeczywiście… pełne ręce roboty, szkoda, że odwalanej w sposób mało
rzetelny i staranny…
Niestety poza tym zdjęciem więcej
nic nas nie zbliża do XXI w. Jedyne wpisy jakie mamy to tablica ogłoszeń
przeniesionych ze strony Ministerstwa Sprawiedliwości, z tą tylko różnicą, że
na blogu Pani Rzecznik pojawiają się wpisy tylko o sukcesach… ani jednej
polemiki, sprostowania czy odpowiedzi na kłam siany wszem o poczynaniach Pana
Ministra, ani jednego słowa od siebie, by przybliżyć działania Pana Ministra od
kuchni co pomogłoby może zrozumieć sens jego działań, nic… PROPAGANDA SUKCESU
na całego!!! Pan Minister zrobił to, Pan Minister zrobił tamto, odwołania do
strony Ministerstwa, analizy Ministerstwa… Jednym słowem „POKÓJ,
DOBROBYT, SOCJALIZM” !!!
Droga Pani Rzecznik, pomijając
brak uzasadnienia prawnego do tego typu działalności, sugeruję poczytać coś
niecoś o blogach zaczynając choćby od Wikipedii, czy poczytania innych blogów, a
jak to będzie niewystarczające zainwestować kasę i pójść na wykłady Kasi Tusk
na pewnej wyższej szkole skoro została okrzyknięta guru blogów, albo poprosić
Pana Ministra coby poprosił Pana Premiera, by ten poprosił córkę, by udzieliła
Pani korepetycji z prowadzenia bloga… bo bez wątpienia to co Pani robi za
pieniądze publiczne nie mieści się w żadnej kategorii, no poza Propagandą ala
PRL, przy czym niektóre kroniki filmowe były lepsze jakościowo od Pani wpisów.
Jedynie na marginesie pragnę
zauważyć, że jedno mnie tylko zastanawia, bo jakoś wśród wpisów umknęło Pani
Rzecznik obwieszczenie o likwidacji małych sądów… Czyżby i Ona, albo sam Pan
Minister uznał podpisanie rozporządzenia
w sprawie likwidacji małych sądów niekoniecznie za sukces???
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz